Kuber-Wet. Lecznica dla zwierząt. Kuberka M. - Pleszew

1 1
Kuber-Wet. Lecznica dla zwierząt. Kuberka M. 1

Kuber-Wet. Lecznica dla zwierząt. Kuberka M.

Kazimierza Wielkiego 3
63-300
Pleszew (Pleszewski)
62 742 02 46
1 recenzja dotycząca Kuber-Wet. Lecznica dla zwierząt. Kuberka M.

Na jakieś banalne rzeczy typu szczepionki... ok. Ale pewnie i tak więcej się zapłaci.

Muszę opowiedzieć historię, która złamała serce całej naszej rodzinie, a to przez niedbalstwo w dociekaniu przyczyny choroby, ignorowanie ważnych sygnałów i kiepski sprzęt. Moja mama wiele razy była u p. Kuberki i nie dość że więcej wziął pieniędzy niż inni weterynarze do których potem poszliśmy, to jego niedbalstwo doprowadziło do śmierci naszej psinki.

Nasza suczka (Salma) była kochanym prawie 8-letnim Owczarkiem Szkockim. Bardzo energiczna, lubiła aportować, przyjazna do ludzi. Pewnie niektóre osoby które to czytają mogą mnie lub moją rodzinę rozpoznać, jako że niewiele ludzi dookoła chodziło z taką rasą psów. W tym roku miała zrzucić na wadze, bo trochę utyła. To poszliśmy do p. Kuberki, tabletki, karma na odchudzanie, wszystko ok. Ale nie wszystko dobrze szło, to trzeba było ją jeszcze raz odchudzać w wakacje. I wtedy "działało", zaczęła chudnąć i chudnąć... byliśmy u p.Kuberki wtedy i niby wszystko świetnie, pies chudnie! Ale jak potem rozmawialiśmy z innymi weterynarzami, to nie było normalne chudnięcie. Suka w takim wieku i po sterylizacji ( która o dziwo wyszła z jedynym problemem pęknięcia szwów po kilku dniach) nie powinna tak szybko chudnąć. A to tak na prawdę była oznaka jej choroby...

Potem zaczęła wymiotować i nie jeść około października. Poszliśmy do p. Kuberki i niby wątroba. Dał tabletki, uważać z jedzeniem i wszystko ok. Do czasu.

Potem znowu, chudnęła i chudnęła, bardzo słabła, regularnie nie chciała jeść... byliśmy u p. Kuberki wiele, wiele razy i wydaliśmy masę pieniędzy na wizyty. Dostała USG TYLKO(!!) żołądka i okolic, krew... i niby nerki chore.

Dostała leki, sterydy po których się lepiej czuła na ok. tydzień. I teraz najsmutniejsza część...
p. Kuberka tylko sprawdzi w dotyku czy pies jest ok, posłucha co właściciele powiedzą i już diagnoza. Ostatecznie jak tutaj USG, ale TYLKO jednego obszaru ciała!
Salma wczoraj zaczęła ciężko oddychać, praktycznie dusić się...
i wtedy wyszła przyczyna jej braku apetytu i choroby. Pojechaliśmy do Gołuchowa do weterynarza - do p. Balickiej. I wtedy Salma dostała zaskakująco profesjonalną obsługę i pełne USG. Sprzęt też bardzo profesjonalny i nowy. Okazało się że to ogromny guz płuc. Rozwijał się on wtedy kiedy ona dziwnie chudnęła. p. Kuberka kompletnie zaniedbał ten fakt, że ona nie powinna była tak chudnąć. Powinna była zostać zupełnie przebadana... Zaufaliśmy p.Kuberce, a gdybyśmy zaufali komuś innemu, nasza kochana psinka miała by szanse na przeżycie.
Musieliśmy na drugi dzień (dzisiaj) dowiedzieć się jakie leki jej dał p. Kuberka, a to były sterydy. I w sumie to tylko dały jej trochę sił, a nie wyleczyły przyczyny. Wtedy pojechaliśmy dzisiaj do kliniki w Poznaniu - Klinika Małych Zwierząt przy ul. Mieszka I, która mogła zająć się taką sprawą. Też, profesjonalna opieka i sprzęt. Wiele godzin spędzonych na płaczu, jako że sprawa była bardzo poważna. Salma wpierw była podłączona do kroplówki, dawano jej witaminy i próbowano wzmocnić aby dać nadzieję na operację. Niestety biedna była za słaba aby się nawet podnieść. Dusiła się. Nie przeżyłaby operacji.
Zdecydowaliśmy poddać ją eutanazji dzisiaj, dnia 21/12/19. Ta wigilia będzie smutna i pusta bez niej.

Mam żal do siebie że zaufałam p.Kuberce. Mam żal do niego, że nie zwracał uwagi na to jaka słaba i chuda się ona robiła. Gdyby to USG zrobione byłoby kilka tygodni temu Salma przeżyłaby operację. Ale została doprowadzona do stanu praktycznie gdzie tylko można jej uśmierzyć bólu przed śmiercią.

Ten komentarz nie odda życia naszej suni. Nie cofnie czasu. Nie uśmierzy bólu ani nie powstrzyma łez.
Ale każdy piesek zasługuje na dobre, długie, szczęśliwe i pozbawione bólu życie. Żaden nie zasługuje na taką śmierć.
Dlatego proszę was, właściciele psów, kotów czy innych pupili. Trzymajcie się z daleka od p. Kuberki. Pieniędzy weźmie więcej niż o wiele lepsi weterynarze, a być może przeoczy czy zaniedba fakt który będzie przyczyną śmierci waszego pupila.

Spoczywaj w pokoju Salmusiu. Zawsze będziesz w naszych sercach.

Wystaw recenzję dotyczącą: Kuber-Wet. Lecznica dla zwierząt. Kuberka M.
Oceń, przyznając gwiazdki
Oceń, przydzielając firmie gwiazdki
Twoja recenzja musi zawierać co najmniej 15 znaków
Podobne firmy w okolicy
2 km
Dąbrowscy E.P. Gabinet weterynaryjny
Kusocińskiego 6a
63-300 Pleszew
2 km
Pod Kogutem
Kaliska 63
63-300 Pleszew
10 km
Konon Tadeusz. Prywatna praktyka weterynaryjna
Poznańska 1
63-220 Kotlin
10 km
Zienkowicz Krzysztof, lek. wet. Usługi
ks. Rymarkiewicza 30
63-220 Kotlin
12 km
Szymczak Maciej. Gabinet weterynaryjny
Czartoryskich 43
63-322 Gołuchów